Firmy cannabis chcą etykiet, takich jak na przykład mają szampany czy inny alkohol.
Jak każdy miłośnik szampanów wie, szampan jest tylko szampanem kiedy pochodzi z francuskiego regionu. Dla hodowców, Cali Kush smakuje słodko ze względu na to, gdzie jest uprawiane.
Producenci cannabis w Stanach Zjednoczonych apelują o etykiety, które mówić będą o tym, gdzie roślina była uprawiana – etykiety miałyby być podobne do tych, które stosuje się w przypadku wina czy serów.
Wielu hodowców uważa, że rośliny cannabis różnią się między sobą w zależności od środowiska, w jakim są uprawiane. Jeśli odmiana Orange Bud zostanie wyhodowana w różnych regionach, będzie miała ona inny smak.
W ramach nowych regulacji wprowadzonych w tym roku w Kalifornii, nazwa cannabis może oznaczać tylko niektóre odmiany, uprawiane w konkretnych regionach.
Apelacja odnosi się do prawnie zdefiniowanej i chronionej lokalizacji geograficznej stosowanej do wskazania, gdzie coś zostało wyhodowane, jak niektóre odmiany win, serów i innych produktów spożywczych. Jednym z przykładów jest sok pomarańczowy z Florydy.
Umożliwiłoby to małym hodowcom ochronę przed dużymi korporacjami i firmami. Jeśli obszar znany będzie z jakości roślin, będzie miał on wyłączne prawa do nazwy.