Czy marihuana zalicza się podczas pandemii do produktów niezbędnych tak jak mleko lub chleb? Niektóre kraje mówią, że tak.
W większości przypadków firmy zajmujące się marihuaną muszą, podobnie jak restauracje, ograniczyć się do zakupów online lub dostaw. Dealerzy na czarnym rynku również mają ręce pełne roboty.
Wraz z gwałtownym rozprzestrzenianiem się pandemii koronawirusa w USA, miliony Amerykanów otrzymują od urzędników stanowych i hrabstw polecenie pozostania w domu, i wychodzą z niego tylko po to, by zakupić rzeczy, których naprawdę potrzebują do przeżycia. Są to oczywiście artykuły spożywcze, leki na receptę, paliwo, pilna opieka medyczna.
W wielu miejscach na tej liście znajduje się także marihuana.
W ciągu ostatniego tygodnia kilkanaście stanów USA zgodziło się, że chociaż niektóre sklepy musiały zostać zamknięte, sklepy z marihuaną mogą pozostać otwarte – oficjalnie uznano, że dla niektórych Amerykanów konopie są tak samo potrzebne jak mleko i chleb.
W większości przypadków firmy zajmujące się marihuaną muszą, podobnie jak restauracje, ograniczyć się do przyjmowania zamówień przez telefon.
Ze względu na to, że Amerykanie ścigali się w ostatnich tygodniach, aby zaopatrzyć się w materiały takie jak papier toaletowy, konserwy i środki do dezynfekcji rąk, wielu mieszkańców stanów, w których marihuana została zalegalizowana – w tym Kalifornia, Oregon i Michigan – również rzuciło się, by kupić wystarczającą ilość produktów z konopi indyjskich, aby przetrwać tygodnie, jeśli nie miesiące, w domu.
Sprzedaż marihuany wzrosła w USA o ponad 150 procent w porównaniu z tym samym okresem rok wcześniej, powiedziała Liz Connors, dyrektor analityki w Headset, firmie zajmującej się badaniami rynku cannabis. Powiedziała, że zakupy artykułów spożywczych, takich jak żelki, wzrosły do poziomu zwykle obserwowanego tylko około 20 kwietnia lub „4/20”, corocznego, choć nieoficjalnego, święta upamiętniającego marihuanę.
Według Headset, większość wzrostu sprzedaży przypadła na kobiety i młodzież – pokolenie Z.
„To pokazuje, że wiele osób myśli, że marihuana jest po prostu kolejnym dobrem konsumpcyjnym, takim jak piwo czy wino” – powiedziała pani Connors, która zauważyła, że produkty spożywcze mogły być najbardziej popularne, ponieważ klienci podejmowali środki ostrożności, aby uniknąć infekcji. „To prawdopodobnie najłatwiejszy sposób na uzyskanie haju bez konieczności palenia cannabis” – powiedziała.
Burmistrz Denver postanowił zaliczyć sklepy z cannabis do produktów nieistotnych do przeżycia, i postanowił zamknąć je na kilka tygodni, co sprawiło, że przed sklepami ustawiły się długie kolejki przed niektórymi sklepami. Zwolnione były jednak apteki z medyczną marihuaną. Jednak po oburzeniu społeczności, miasto uchyliło zakaz.
Pensylwania zezwoliła na dalsze funkcjonowanie aptek z marihuaną, chociaż sklepy monopolowe pozostały zamknięte. Ale wiele stanów, w tym Nowy Jork, zdecydowało, że sklepy monopolowe również są niezbędnymi biznesami i mogą pozostać otwarte. Alabama wydała awaryjne zamówienie umożliwiające sprzedaż z odbiorem napojów alkoholowych w licencjonowanych sklepach.
W ciągu ostatniego tygodnia sprzedaż marihuany wzrosła w wielu stanach, w tym w Kalifornii, Kolorado, Waszyngtonie i Pensylwanii, gdzie Ilera Healthcare, przychodnia w mieście Plymouth Meeting, doświadczyła największej sprzedaży w historii istnienia firmy.
„Ludzie obawiali się, że nasz sklep pozostanie zamknięty” – powiedział Rochlin, porównując chęć zakupienia marihuany do „gromadzenia papieru toaletowego”.
Ale podczas gdy papier toaletowy był czasami prawie niemożliwy do znalezienia w sklepach spożywczych i aptekach, produkty w Ilera Healthcare się nie skończyły.
W wielu stanach firmy zajmujące się konopiami indyjskimi starają się przestrzegać norm określonych przez rząd federalny, aby zapewnić, że są one uważane za niezbędne i mogą pozostać otwarte. Organy regulacyjne w Nevadzie zezwoliły sklepom rekreacyjnym i przychodniom na działanie, o ile zapobiegają tworzeniu się tłumów, więc sklepy zachęcają klientów do składania zamówień online lub przez telefon. Illinois wstrzymało sprzedaż rekreacyjnej marihuany, ale upoważniono pacjentów do odbierania zamówień online na zewnątrz sklepów lub na parkingu.
Mając na uwadze zasady dotyczące zachowania dystansu pomiędzy ludźmi, wiele sklepów z marihuaną podjęło próbę dostosowania, oferując dostawy oraz zmieniając swoje praktyki.
