Odmiana sativa z Południowej Afryki, Durban Poison, znana jest z pikantnego, słodko – anyżowego zapachu oraz smaku i zapewnia wyraźnie umysłowe efekty. Chociaż jest to czysta sativa, większość roślin kończy rosnąć dość szybko, nie rozciągają się one jak szalone.
Wiele osób twierdzi, że prawdziwa południowoafrykańska Durban Poison jest dość siarczysta i potrzebuje aż 120 dni by być gotową do zbioru.
• Rodowód
Południowoafrykańska odmiana Landrace została skrzyżowana z odmianą Skunk.
• Aromat
Durban Poison znana jest z bardzo wyraźnego, słodko – pikantnego zapachu. Najczęściej wyczuć w niej można koper włoski, anyż, pomarańczę, cytrynę i lekko kremowe nuty.
• Smak
Ma bardzo słodki i odurzająco złożony smak, od słodkich, cytrynowych nut po pikantny, anyżowy posmak.
Jest to ulubiona odmiana wśród wielu medycznych pacjentów oraz koneserów marihuany.
• Stosowanie
Durban Poison to odmiana idealnie nadająca się do stosowania w ciągu dnia. Posiada pakiet przejrzystych, funkcjonalnych efektów. Stymuluje kreatywność i ogólny nastrój. Dodaje energii i jest postrzegana jako jedna z bardziej czystych odmian sativa, które są szeroko dostępne na rynku.
Prawdziwa południowoafrykańska Durban Poison znana jest z powodowania mocno psychodelicznych efektów, ale stonowane holenderskie wersje, które krążą po Europie, tracą te efekty, i prawdopodobnie dzieje się to z wielką korzyścią dla przeciętnego konsumenta.
Podstawowe korzyści medyczne to z pewnością dodatkowa energia, pobudzanie apetytu, ulga w migrenie i zapobieganie nudnościom.
• Uprawa
Durban Poison jest jedną z niewielu sativ, które świetnie odnajdują się przy uprawie outdoor. Rośnie bardzo wysoko outdoor, ale przy uprawie indoor jest bardzo elastyczna, szczególnie przy stosowaniu takich metod jak SCROG.