Jeśli nigdy nie słyszałeś o Lesotho – górzystym kraju liczącym 2 miliony mieszkańców w Afryce Południowej – masz nieco do nadrobienia.
Lesotho właśnie stało się pierwszym krajem afrykańskim, który zalegalizował medyczną marihuanę. Ministerstwo Zdrowia właśnie wydało licencję dla Verve Dynamics, afrykańskiej korporacji opisującej siebie jako „przyjaznego weganom producenta wysoce oczyszczonych ekstraktów botanicznych”.
Decyzja spojrzenia na cannabis jako na źródło dochodów narodowych świadczy o epokowej zmianie tego, jak zioło jest widziane w południowej Afryce. Cannabis jest powszechnie stosowane w tym regionie, i jest często eksportowane przez granice, ale tylko za pomocą czarnego rynku.
Nadal nie wiadomo, ilu pacjentów może skorzystać z projektu, ale ta mała narodowość może stać się lukratywnym modelem dla reszty kontynentu afrykańskiego. Nie wiedzieć czemu, w tej części świata prawdziwym wyzwaniem okazuje się efektywne uregulowanie cannabis.
Zgodnie z oświadczeniem Verve Dynamics przyznanie im licencji czyni Lesotho „pionierem na kontynencie afrykańskim”, jeśli chodzi o ekstrakcję marihuany oraz rozwój przemysłu cannabis.
„Jesteśmy przygotowani do produkcji dużych ilości wysokiej jakości cannabis na wysokim poziomie, ponieważ posiadamy fachową wiedzę w uprawie na dużą skalę.” – VD.
Rolnicy z Lesotho uprawiają już cannabis na potrzeby domowej konsumpcji, ponieważ ubóstwo jest tu powszechne, a wielu drobnych farmerów uprawia marihuanę wraz z innymi uprawami. To samo dotyczy Suazi, innego śródlądowego kraju w Republice Południowej Afryki.
Malawi także szuka sposobu na zalegalizowanie handlu chamba. „Chamba” to tutejsza nazwa marihuany. Urzędnicy obecnie poszukują wersji cannabis, która nie będzie posiadała wysokiego poziomu THC.
Zimbabwe również rozważa zalegalizowanie marihuany po tym, jak kanadyjska firma poprosiła tam rząd o licencję na produkcję mbanje, ichniejszego słowa na marihuanę.
Wiele osób uważa, że Republika Południowej Afryki będzie pierwszym krajem afrykańskim, który zalegalizuje marihuanę. W 2014 roku wydawało się to nawet całkiem prawdopodobne, ponieważ jeden z polityków, który był śmiertelnie chory poprosił parlament o zalegalizowanie leczniczego stosowania cannabis w celu złagodzenia swojego cierpienia.
Ale Mario Oriani-Ambrosini zmarł jeszcze przed wydaniem decyzji.
W Republice Południowej Afryki nielegalne jest uprawianie, sprzedawanie, a także palenie marihuany.