Gdy państwo postawiło krzyżyk na chorych na raka i padaczkę lekooporną, okazało się, że nie trzeba katować pacjentów chemioterapią czy drogimi lekami. Nieprawdopodobne efekty w leczeniu tych chorób odnotowano przy stosowaniu leczniczej trawki. Mimo to nadal jesteśmy sto lat za Murzynami, bo mimo ewidentnych dowodów na skuteczność marihuany w leczeniu osób, nad którymi lekarze rozkładają ręce, za jej posiadanie można trafić na długie lata do więzienia. Jak łatwo się domyślić, komuś leczenie marihuaną jest po prostu nie na rękę…Czytaj Całość
Możesz również polubić
Jakie znaczenie ma THC? Jest niezbędny dla wielu efektów zdrowotnych marihuany. Dlaczego więc mielibyśmy chcieć blokować haj THC? Sprzeciw wobec marihuany jako […]
5 częstych, porannych nawyków, które tak naprawdę są szkodliwe. Poranne nawyki bardzo często determinują, jak wygląda reszta dnia. Oto kilka częstych nawyków, […]
Hiszpania i Holandia stoją w obliczu wyzwań związanych z nielegalnym, choć tolerancyjnym podejściem do używania konopi indyjskich. Z jednej strony podejście tolerancyjne […]
Palenie wymaga od substancji (w tym przypadku od marihuany) spalenia, w którego wypadku powstaje produkt uboczny (dym), który jest wchłaniany do krwiobiegu. […]
2 komentarze “Brudne powody dyscyplinarnego zwolnienia pioniera stosowania medycznej marihuany?”
Tak nie trzeba katować chorych DROGIMI LEKAMI a kto wtedy na tym straci? Koncerny farmaceutyczne rzecz jasna, a dla nich to nie na rękę żeby obywatele zrezygnowali z ich usług na rzecz bardziej skutecznej medycznej marihuany.
Zgadza się ale żyjemy niestety w Polsce !