Gdy państwo postawiło krzyżyk na chorych na raka i padaczkę lekooporną, okazało się, że nie trzeba katować pacjentów chemioterapią czy drogimi lekami. Nieprawdopodobne efekty w leczeniu tych chorób odnotowano przy stosowaniu leczniczej trawki. Mimo to nadal jesteśmy sto lat za Murzynami, bo mimo ewidentnych dowodów na skuteczność marihuany w leczeniu osób, nad którymi lekarze rozkładają ręce, za jej posiadanie można trafić na długie lata do więzienia. Jak łatwo się domyślić, komuś leczenie marihuaną jest po prostu nie na rękę…Czytaj Całość
Możesz również polubić
Najbardziej kontrowersyjnym aspektem kanadyjskiej legalizacji marihuany mógłby zostać wiek, w którym można ją kupić. Byłoby to o 3 lata mniej niż inne […]
Czy CBD może pomóc na ból zębów? Niewiele jest badań skupiających się nad zastosowaniem kannabinoidów w stomatologii. Jednak te badania, które mamy […]
Wytyczne dotyczące niższego ryzyka używania konopi indyjskich. Konopie indyjskie są często reklamowane i przedstawiane jako narkotyk mniej problematyczny niż alkohol i tytoń. […]
Miłośnikom konopi przypina się łatkę leniwych i generalnie mało wydajnych. Jednak podobnie jak w większości stereotypów dotyczących użytkowników cannabis, twierdzenie to opiera […]
2 komentarze “Brudne powody dyscyplinarnego zwolnienia pioniera stosowania medycznej marihuany?”
Tak nie trzeba katować chorych DROGIMI LEKAMI a kto wtedy na tym straci? Koncerny farmaceutyczne rzecz jasna, a dla nich to nie na rękę żeby obywatele zrezygnowali z ich usług na rzecz bardziej skutecznej medycznej marihuany.
Zgadza się ale żyjemy niestety w Polsce !