Gdy państwo postawiło krzyżyk na chorych na raka i padaczkę lekooporną, okazało się, że nie trzeba katować pacjentów chemioterapią czy drogimi lekami. Nieprawdopodobne efekty w leczeniu tych chorób odnotowano przy stosowaniu leczniczej trawki. Mimo to nadal jesteśmy sto lat za Murzynami, bo mimo ewidentnych dowodów na skuteczność marihuany w leczeniu osób, nad którymi lekarze rozkładają ręce, za jej posiadanie można trafić na długie lata do więzienia. Jak łatwo się domyślić, komuś leczenie marihuaną jest po prostu nie na rękę…Czytaj Całość
Możesz również polubić
Palenie wymaga od substancji (w tym przypadku od marihuany) spalenia, w którego wypadku powstaje produkt uboczny (dym), który jest wchłaniany do krwiobiegu. […]
Podczas rozprawy sądowej we wtorek, prawnicy Health Canada stwierdzili, że zakaz prywatnej uprawy jest potrzebny do podtrzymania nowej branży medycznej marihuany. Przypadek […]
Najlepsze metody dyskretnego spożywania marihuany w podróży. Czy chcesz w pełni wykorzystać możliwości używania konopi indyjskich, zachowując przy tym dyskrecję? Palenie trawki […]
Pomocne wskazówki jak przetrwać atak lęku wywołany marihuaną. Od czasu do czasu wiadomo, że konopie indyjskie powodują u konsumentów niepokój oraz paranoję, […]
2 komentarze “Brudne powody dyscyplinarnego zwolnienia pioniera stosowania medycznej marihuany?”
Tak nie trzeba katować chorych DROGIMI LEKAMI a kto wtedy na tym straci? Koncerny farmaceutyczne rzecz jasna, a dla nich to nie na rękę żeby obywatele zrezygnowali z ich usług na rzecz bardziej skutecznej medycznej marihuany.
Zgadza się ale żyjemy niestety w Polsce !