Mówi się, że marihuana ma szkodliwy wpływ na społeczeństwo, ponieważ czyni użytkowników biernymi, apatycznymi, bezproduktywnymi i sprawia, że nie są w stanie lub nie chcą wypełniać swoich obowiązków.
FAKTY
Pojęcie syndrom amotywacyjny po raz pierwszy pojawiło się w latach 1960, wraz ze wzrostem użytkowania marihuany wśród amerykańskiej młodzieży.
Pomimo braku uzgodnionej definicji, wielu naukowców próbowało zweryfikować to zjawisko.
Szeroko przeprowadzone badania wśród licealistów generalnie nie stwierdziły żadnej różnicy pomiędzy użytkownikami a osobami postronnymi. Jedno z badań wykazało niższe stopnie wśród uczniów, którzy codziennie stosowali marihuanę, ale autorom nie udało się zidentyfikować związku przyczynowo-skutkowego i stwierdzili, że oba te zjawiska były częścią wzajemnie powiązanych problemów społecznych i emocjonalnych.
W jednym długoterminowym badaniu, po uwzględnieniu innych czynników, stwierdzono, że użytkownicy marihuany dostają lepsze stopnie niż osoby nie będące użytkownikami i jest wielce prawdopodobne, że pomyślnie zakończą oni swoją edukację.
W innym badaniu wykazano, że użytkownicy marihuany będący na studiach zdobyli wyższe „wartości osiągnięć” niż osoby nie będące użytkownikami.
Badania terenowe przeprowadzone na Jamajce, Kostaryce i Grecji stwierdziły również brak dowodów na istnieje syndromu amotywacyjnego w powiązaniu z użytkowaniem marihuany.
Wyniki badań laboratoryjnych były prawie tak samo spójne. W jednym badaniu trwającym 94 dni, marihuana nie miała istotnego wpływu na uczenie się, wydajność, czy motywację.
Niewątpliwie jednak, kiedy marihuana wykorzystana jest w sposób, który powoduje wytworzenie stanu stałego upojenia, inne czynności mogą być zaniedbane.
Jednak ciężar dowodów naukowych sugeruje, że nie ma nic w farmakologicznych właściwościach marihuany, co zmieniałoby postawy społeczne, wartości i umiejętności dotyczące pracy.