Gary Dixon walczył za swoją ojczyznę w wojnie wietnamskiej i opowiadał o tym, mimo zagrożenia. Obecnie cierpi z powodu raka płuc, i pozostało mu niewiele czasu życia.
Dixon w tym tygodniu poszedł odebrać przepisane mu leki przeciwbólowe i… odmówiono mu! Powodem rzekomo miało być to, że palił marihuanę. „Chciałem dostać uzupełnienie moich leków przeciwbólowych, ale mi odmówiono, ponieważ miałem marihuanę we krwi,” powiedział Dixon w wywiadzie.
„Cierpię, ja cierpię od czegoś o co walczyłem w moim kraju,” dodał.
Dixon zażywa 10 – 15 tabletek dziennie aby zwalczyć ból, którego doświadcza z powodu swojej choroby. Gary Dixon jest najnowszym przykładem w rosnącej narodowej debacie na temat praw weteranów oraz tego, czy powinni odmówić mu leków na receptę, ponieważ używa marihuany w celu psychicznego, fizycznego lub emocjonalnego bólu, bólu spowodowanego przez walkę o ojczyznę.
Według prawa, weterani mogą otrzymywać leki na receptę lub stosować marihuanę, ale nie mogą robić jednego i drugiego.
Dixon mówi, że nadal stosuje marihuanę, ponieważ pomaga mu w życiu codziennym, a 400 dolarów miesięcznie na leki postara się wypłacić z własnej kieszeni.